(Referat na Konferencję o mecenasach kultury, Warszawa 13-14 października 2017 r.)
Był prawnikiem czynnym zawodowo w sektorze przemysłowym, ale przez ostatnie 20 lat jego prawdziwa pasją życiową było, jak podkreślał, utrzymywanie ciągłości i trwałości istnienia kultury polskiej w Kraju i zagranica. Odczuwał to niczym osobiste powołanie, bo jak mówił: „Tam, wszędzie, gdzie toczy się sprawa związana z kulturą polską, tam jest serce moje i moja działalność”. I rzeczywiście, ten polski pasjonat kultury pozostał w pamięci rodaków jako wielce szczodrobliwy mecenas.
Lecz zgoła nie łatwą była jego droga życia. Urodził się w 1903 r. we Lwowie, gdzie uczęszczał do szkół i ukończył studia na Uniwersytecie „kazimierzowskim”. Od wczesnej młodości służył Ojczyźnie. Już jako 15-stolatek broni rodzinnego miasta przeciwko wrogom. W 1920 r. walczy ochotniczo w pułku ułanów odpierając nawałę bolszewicką. W latach międzywojennych obejmuje przedstawicielstwo koncernu Harrmana w Polsce, z pełnomocnictwem na całą Europę. Następnie jest dyrektorem Polsko-Francuskiej Spółki Naftowej. W czasie kampanii 1939 r., 27-letni Julian walczy w szeregach pułku ułanów jazłowieckich ponownie z najeźdźcą bolszewickim. Po klęsce wrześniowej, przedostaje się przez Węgry i Szwajcarię do Francji, gdzie wstępuje do armii polskiej, nowotworzonej pod dowództwem gen. Władysława Sikorskiego. Po upadku Francji w czerwcu 1940 r. przedostaje się do Wielkiej Brytanii. Tu służy w dywizji pancernej gen. Maczka. Bierze udział w inwazji wojsk sprzymierzonych na „Wał Atlantycki” u brzegów Normandii. W bitwie pod Falaise odnosi dotkliwe rany. Za swą waleczną postawę udekorowany został Krzyżem polskim „Virtuti Militari” i francuskim orderem „Croix de Guerre”. Przy końcu wojny jest przez pewien czas adiutantem gen. Bora-Komorowskiego, który objął wówczas główne dowództwo nad Polskimi Silami Zbrojnymi na Zachodzie.
W 1947 r. emigruje na jakiś czas do Argentyny. Jest tam współzałożycielem i zarządcą przedsiębiorstwa transportowego w Buenos Aires. W latach 50-tych kieruje w Europie gigantycznym koncertem stalowo-hutniczym rodziny Thyssenów, jednych z głównych przedsiębiorców niemieckich, których poznał jeszcze w latach międzywojennych. Ich majątek, skonfiskowany przez reżym hitlerowski, został im zwrócony po wojnie przez władze NRF.
Z uwagi na pogarszający się stan zdrowia (gruźlica kości) osiada Godlewski w łagodnym klimatycznie szwajcarskim Tessynie, w mieście Lugano. Pod koniec życia wrócił do Ojczyzny. Zmarł w Warszawie, w 1983 r. w wieku 80 lat.
Będąc człowiekiem zamożnym dał się poznać, jako szczodrobliwy mecenas kultury polskiej w Kraju i na obczyźnie. Swą działalnością dobroczynną w tym względzie objął również tereny Szwajcarii. Okazał to szczególnie dobitnie w sprawie Rapperswilu, zwanym „sercem Polski”, gdzie od 1870r. istniało przez pierwsze 57 lat Muzeum Polskie, zastąpione następnie „Wystawą Polski Współczesnej” kontynuowaną do 1951 r.
Godlewski szczególnie silnie popierał ideę przywrócenia poprzedniego stanu polskiego muzealnictwa na Zamku rapperswilskim. Uważał to, jak mówił, za swój „cel życiowy”. Toteż włączył się czynnie do działalności rozwijanej w tym względzie przez Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu, powołane do życia w 1954 r. w celu przywrócenia tego Muzeum na miejscowym Zamku.
Rozpoczyna zatem przekazywanie darów materialnych i dotacji finansowych. W 1958 r. ofiarowuje Stowarzyszeniu zbiory książkowe, antyczne meble, historyczne medale, a także pewną sumę pieniędzy. Jednocześnie podejmuje starania zmierzające do „powiększenia pomieszczeń na Zamku dla urządzenia wystawy o tematyce polskiej” mającej stanowić zalążek przyszłego, odrodzonego Muzeum Polskiego. W 1961 r., dzięki wkładowi finansowemu Godlewskiego, Stowarzyszenie uzyskało użytkowanie odpowiednio dostosowanych pomieszczeń zamkowych dla urządzenia w nich wystawy „O polsko-szwajcarskiej przyjaźni poprzez stulecia”. Stało się to na mocy umowy najmu pomieszczeń zawartej w tymże czasie przez Stowarzyszenie z Władzami Gminy miasta Rapperswil, będącej właścicielem Zamku. W 1964 r. występuje Godlewski na rzecz odnowienia uszkodzonego (wskutek nawałnicy) cokołu Kolumny Barskiej stojącej pod Zamkiem. Pisze wówczas w liście do Pręgowskiego, przewodniczącego Stowarzyszenia, że to „tak ważne dla nas“. Wyraził przy tym „gotowość sfinansować ten wydatek moim zdaniem konieczny, względnie partycypować w odnowieniu (całej) kolumny”.
W trzy lata później ( w1967 r.), z okazji zbliżającej się setnej rocznicy wzniesienia Kolumny barskiej (w 1868 r.) i dwusetnej rocznicy utworzenia Konfederacji barskiej (w 1768 r.), Stowarzyszenie podjęło inicjatywę celem odrestaurowania Kolumny i jej przeniesienia na bardziej widoczne miejsce, koło głównego wejścia na dziedziniec zamkowy. Do kosztów realizacji tego przedsięwzięcia dołożył się Godlewski pokrywając znaczną ich część (10’000 CHF na sumę kosztów ostatecznych 50’000 CHF).
W 1972 r., Juliusz Godlewski, honorowy członek Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu oświadcza na zebraniu Stowarzyszenia, że – z utworzonego przez siebie funduszu jego imienia – przekazuje na rzecz Stowarzyszenia kwotę 100’000 CHF. Dochody z tej sumy „winny służyć – jak powiedział – celom Stowarzyszenia, mianowicie utrzymaniu i opiece polskich miejsc pamięci i urządzeniu wystaw”. (Protokół z zebrania z 19 czerwca 1972 r.). Suma ofiarowana umieszczona została następnie w połowie w obligacjach bankowych. (Protokół zebrania Rady wykonawczej Funduszu Juliana Godlewskiego z 26 października 1972).
W 1973 r. z okazji 500-ej rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika, Stowarzyszenia zorganizowało na Zamku dużą wystawę połączoną z międzynarodowym sympozjum w ramach „Dnia Kopernika”. Wydatki z tym związane (ponad 40’000 CHF) pokrył w większej części Godlewski.
W tym samym roku ofiarował pewną ilość eksponatów na kolejną wystawę urządzoną na Zamku ku pamięci „Powstania narodowego 1863 r.” W rok później przelał na konto Stowarzyszenia sumę 18’000 CHF celem pokrycia kosztów odnowienia pomieszczeń w oczekiwaniu rychłego otwarcia nowego Muzeum Polskiego na Zamku.
W 1975 r. na organizowaną wielotematyczną wystawę o Polsce ofiarował szereg obrazów wybitnych polskich malarzy, mianowicie: Brandta, Juliusza Kossaka, Wyczółkowskiego, Malczewskiego, Fałata, Chełmońskiego, Szermentowskiego Czapskiego. Było to związane z formalnym otwarciem nowego Muzeum Polskiego na Zamku, odrodzonego po blisko dwudziestoletnich staraniach podejmowanych przez Stowarzyszenie z pełnym poparciem finansowym i osobistym ze strony Godlewskiego.
W latach 1877-1978 powołana została do życia Fundacja kulturalna „Libertas“, której celem było wspomaganie działalności nowo otwartego Muzeum Polskiego. Na fundusz założycielski w wysokości 40’000 CHF, Godlewski dokonał wkładu w wysokości 10’000 CHF. Jako członek Rady tej Fundacji, uczestniczył on również w nabyciu przez tą Fundację, dla celów Muzeum, budynku „Burgdorf” leżącego u stóp wzgórza zamkowego na Placu Głównym (Hauptplatz) Rapperswilu.
W 1980 r. założył Godlewski fundację swego imienia, która przez blisko 25 lat swego istnienia (do 2004 r. tj. również długi czas po śmierci fundatora) wspierała corocznymi dotacjami Muzeum Polskie w Rapperswilu. Ponadto w tym samym roku nagroda Juliana Godlewskiego przyznana została ówczesnej administratorce Muzeum Polskiego, Marcie Hofer w dowód uznania za jej ofiarną pracę.
Jeszcze na rok przed swą śmiercią, w 1982 r., przekazał dla Muzeum ok. dwutysięczną sumę we frankach szwajcarskich na pokrycie bieżących kosztów administracji. Dodajmy jeszcze, że po śmierci Godlewskiego przekazano, z masy spadkowej, zgodnie z wolą zmarłego, leg w wysokości 90’000 CHF. Na rzecz Fundacji „Libertas”.
Poza Rapperswilem, Julian Godlewski dał się poznać także i w kilku innych regionach Szwajcarii, jako szczodrobliwy dobroczyńca na polu utrwalania i rozpowszechniania kultury polskiej w tym kraju.
Jednym z przykładów działalności dobroczynnej tego wielkiego mecenasa kultury polskiej w Szwajcarii było założenie przez niego w 1963 r. w Lugano funduszu „Nagrody im. Anny Godlewskiej”. W ten sposób pragnął on uhonorować swą 90-cio letnią wówczas rodzicielkę. W okresie dziesięciolecia (1963-1983) suma nagród pieniężnych przyznanych przez fundusz wyniosła ponad 160’000 CHF. Nagrody były przyznawane w dziedzinie literatury, obejmując wszystkie formy twórczości łącznie z tłumaczeniami polskiej literatury na języki obce, w dziedzinie życia społecznego, oraz jako specjalna nagroda „przyjaźni polsko-szwajcarskiej”.
Laureatami nagrody były również wybrane osoby i instytucje działające w Szwajcarii na rzecz kultury polskiej. Po raz pierwszy przyznana ona tu została w 1963 r. Otrzymał tę nagrodę (w wysokości 500 dol.am.) Kiermasz Książki Polskiej kierowany wówczas w Solurze przez Halszkę Vincenz-Poniatowską i jej męża Kazimierza Vincenza. W 1965 r. otrzymała „nagrodę przyjaźni” Adela Tatarinoff-Eggenschwiller z Solury. W latach wojny była ona przewodniczącą Komitetu Pomocy dla Polskich Uchodźców „Pro Polonia”, zaś od 1959 r., przez przeszło dwadzieścia wiele lat sprawowała funkcję kustosza Muzeum Kościuszki w Solurze. Była ona autorką kilku publikacji poświęconych pamięci Tadeusza Kościuszki. W 1970 r. nagrodę „społeczną“ otrzymała Polska Misja Katolicka w Marly k. Friburga. Założona w 1950 r. przez o. Józefa Bocheńskiego, teologa i naukowca międzynarodowej sławy, istnieje ona do dzisiaj. Julian Godlewski był członkiem (honorowym) rady tej Misji. Rok wcześniej, otrzymał on za swą dobroczynną działalność, dyplom uznania i medal pamiątkowy od jej rektora ks. Jana Frani. Z kolei, w 1973 r. przyznano „nagrodę przyjaźni” Anny Godlewskiej miłośnikowi kultury polskiej, Johanowi Arnoldowi Wirth z Solury. Był on znanym literatem i działaczem kulturalnym, autorem m.in. kilkakrotnie wystawianej sztuki teatralnej poświęconej Kościuszce („Tadeusz Kosciuszko, der Naczelnik”). Zasiadał on w zarządzie Towarzystwa Kościuszki w Solurze i przez kilka lat pełnił funkcję kustosza Muzeum Kościuszki.
Godlewski, jako członek tego Towarzystwa, żywo interesował się utrwalaniem i wzbogacaniem zbiorów Muzeum Kościuszki, założonego w 1936 r. Popierał również ideę zakupu przez Towarzystwo Kościuszki domu, w którym żył i zmarł polski bohater i gdzie, od chwili założenia, istnieje wspomniane Muzeum. Na skutek braku ostatecznej zgody właściciela, idea ta niestety nie doczekała się realizacji. Trwającym tu do dziś dowodem dobroczynności Godlewskiego jest ofiarowany do zbiorów wystawowych Muzeum obraz przedstawiający „Dworek na Mereczowszczyźnie”, gdzie urodził się Kościuszko. Jest to dzieło polskiego malarza Michała Kuleszy z połowy XIX w. Obraz ten zakupił Godlewski u antykwariusza w Monachium w 1967 r. i przekazał do Muzeum. Upamiętnił tym darem 150-tą rocznicę śmierci Kościuszki.
************
Owoce dobroczynności tego mecenasa polskiej kultury zachowały się do dzisiaj, zarówno w sensie materialnym, jak i w pamięci ludzkiej. Stanowią one stale przykład wskazujący na potrzebę idealnego służenia sprawie kultury, dla kształtowania nieustannie świadomości ludzkiej, że bogactwo wartości kulturowych jest jedynym źródłem bogactwa duchowego człowieka.
Dr Jan A. Konopka
B i b l i o g r a f i a:
- Dokumentacja źródłowa w zbiorach Muzeum Polskiego w Rapperswilu, Polskiej Misji Katolickiej w Marly, Muzeum Kościuszki w Solurze
- Sław Milewski: Polski Rapperswil, Warszawa 2015
- Kazimierz F. Vincenz: Historia Nagrody Anny Godlewskiej 1963-1973, Londyn-Solura 1974
- Lucia Morkowska: Polenmuseum in Rapperswil 1973-2005, Dübendorf 2008