Informacje z życia Polonii w Szwajcarii... Wydarzenia, spotkania, imprezy... Artykuły, felietony, reportaże, reklamy polskich firm - to wszystko znajdziesz w "Naszej Gazetce".

Z żałobnej karty

About

Ś.P. Hanna Drewnowska-Pressler

(4.9.1937 – 31.3.2018)

O Mamie

Moja Mama codziennie modliła się za Polskę, Szwaj­carię i za gminę Rüttenen, w której mieszka­ła – pełna wdzięczności. Hanna Drewnowska-Pressler ogromnie dużo robi­ła dla Polski. Dzięki Mamie mówię, czytam, piszę po polsku. Uczyła mnie w domu, po szkole szwajcarskiej, do której chodziłem od przedszkola.

W Polsce, przed wyjazdem do Szwajcarii w 1971 r., Ma­ma pracowała jako okulistka. W Szwajcarii, dla do­bra wychowania dziecka, ucząc polskiego, zrezygno­wała z własnej kariery zawodowej. Potrafiła wycho­wać mnie po katolicku z dobroduszną cier­pliwością. Jednocześnie popierała całkowicie mój talent twór­czy, zachęcając mnie do rysowania i ma­lowania.

Mama organizowała dla Polaków, którzy spotykali się w Bernie, loterie z fantami. Za­miast numerków rozda

wała polskie przysłowia, które do połowy były odczytywane, a na kartkach ludzi w sali były dokończone i pasujący tekst wygrywał. Mama robiła włas­ne paczki z pomocą do Polski, poza tym pracowała dla szwajcarskiego Caritasu, tłu­macząc dla Polaków.

Rodzina Mamy, jak i Taty, w czasach wojennych walczyła dla Polski. Mama zebrała mnóstwo dokumentacji na temat historii rodziny swojej i rodziny Benedykta Drewnow­skiego, mojego Taty; czy to znajdując informację w książkach historycznych, czy też osobistą korespondencją listową, między innymi z moim Dziad­kiem od strony Taty, Janem Franciszkiem Drewnowskim, filozofem katolickim i pols­kim oficerem w walce o Warszawę, czy też z bratem Babci – Janem Jareckim, byłym oficerem AK. Rodzice Mamy byli zasłużonymi lekarzami i należeli do AK.

Mama codziennie pisała listy, robiła notatki, czytała. Z różnych okazji układała piękne wiersze. Pozostawia po sobie, tutaj w domu, całe archiwum polskie.

Hanna Drewnowska była bardzo wierzącą i modlącą się katoliczką, także czytała dużo tekstów religijnych. Ksiądz Andrzej Koprowski, który Mamę bardzo dobrze znał, pod­kreśla, że «Jej wiara była nie tylko osobista, ale osobowa, angażowała całą jej osobo­wość, jej postawę wobec ludzi, styl życia nastawiony na życzliwą pomoc każdemu».

Po śmierci mojego Taty, w ostatnich dniach życia, Mama prosiła żebym się modlił o jej siły, bo czuła się słabsza. Walczyła o siły do samego końca. Nigdy nie powiedziała, że chce już odejść. Chciała zawsze dalej móc pomagać.

Piotr Drewnowski

Wydawca i Redaktor Naczelny: Tadeusz M. Kilarski