Oglądając w Polsce to awanturnictwo partyjniackie, to augiaszowe wymieszanie świata polityki, sfery samorządów i schizofreniczności mediów, które chyba naprawdę uwierzyły, że są czwartą władzą, mogło by się wydawać, że już nic nie jest w stanie zaszokować. A jednak. Na www.gdansk.pl – oficjalnym portalu miasta ukazała się informacja, że 1 września odbędzie się „»marsz życia«, czyli radosny pochód”, oraz pod Bramę Zieloną, „koncert, tańce i wspólne świętowanie„. Radosny marsz i świętowanie dnia 1 września ?… To jakby Francuzi chcieli radośnie świętować Waterloo. Na szczęście wpis ten zastąpiono innym, ale niesmak pozostał.
Na tegoroczne obchody 80-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej przybyło 40 delegacji. Oficjalne poranne uroczystości odbyły się w Wieluniu i na Westerplatte. Centralne obchody, podczas których przemawiali prezydenci Polski Niemiec oraz wiceprezydent USA odbyły się w Warszawie.
Przy okazji tej rocznicy opozycja nadinterpretując ciąg zdarzeń, poddała w wątpliwość stan sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Więc może trochę historii i o jej zniekształcaniu.
Od lat zaczęły umacniać się w Europie trzy główne narracje: izraelska – ofiarami wojny byli tylko Żydzi, niemiecka – 2 wojnę św. i zbrodni ludobójstwa w niej dokonali jacyś naziści i rosyjska – druga wojna światowa zaczęła się w czerwcu 1941, więc nie było ani 17 września, ani nie było Katynia. A to że Polska straciła największą liczbę swoich obywateli (ponad 200 osób na 1000 mieszkańców) to już drobiazg. Poprzednie rządy – także obecnej opozycji nie robiły nic by ten proces pisania historii na nowo zahamować. Dopiero obecny rząd PIS-u przeciwstawił się, co już zaczyna przynosić efekty.
Jak skuteczne były związki z Francją i Anglią pokazał wrzesień 1939 r. gdy sojusznicy – zamiast bomb na pozycje niemieckie – zarzucali ich ulotkami. W 1943 r. dołożyli zdradą nas w Teheranie, by dokończyć tę ”trwałą i wierną przyjaźń” w 1945 roku Jałtą i wyjątkowo podłym zakazem uczestnictwa Polskiej Armii w paradzie zwycięstwa w Londynie.
Więc skoro takie sojusze przerabialiśmy z żałosnym skutkiem, czas najwyższy było poszukać innych sojuszników do pierwszego miejsca. Zdecydowanie bardziej wiarygodnym od Premiera Winstona Churchilla był dla mnie Prezydent Ronald Regan. Ten pierwszy grał polską kartą i okłamywał nas, ten drugi zrealizował ostrzeżenia w stosunku do tych co nie potrafili wynieść się z Polski od czasów wojny i wraz z naszym Papieżem Janem Pawłem II istotnie pomógł obalić system komunistyczny w Europie.
Co do demokracji to choć czas najwyższy był do niej już dorosnąć, niestety nie odrobiliśmy tej lekcji. Gardłowanie i napuszczanie zagranicy na własny kraj to zwykłe łajdactwo, a nie wykonywanie demokracji, z którą nie ma to nic wspólnego. Demokracja to świadomość słów i odpowiedzialność za nie. To odpowiedzialność za swoje czyny i działania jako posła, senatora, samorządowca – każdego z nas, wobec Narodu, wobec Ojczyzny, naszej Ojczyzny
Jak łatwo zapomnieliśmy o ZOMO, ”ścieżkach zdrowia”, tysiącach wygnanych z kraju i pragnieniu wypowiadania słów na głos…
Wasz Redaktor