Dr. inz. Jan Czekajewski

 
"Czlowiek jest - Paragraf sie znajdzie"

 

 

Taka cyniczna wypowiedz  uslyszalo od  oprawcow z Urzedu Bezpieczenstwa Publicznego wielu ludzi, ktorych aresztowano w okresie  bezwzglednej wladzy  Komuny. Chodzilo o to, ze w przekonaniu UB , podejrzenie jest wystarczajacym powodem do uwiezienia czlowieka i podejrzany nie powinien spodziewac sie dalszych uzasadnien. Ci z nas, ktorym oszczedzono wiezienia, a ktorzy starali sie otrzymac paszport, czesto w uzasadnieniu odmowy czytali formulke: " Odmowe uzasadnia sie waznymi powodami panstwowymi". Tak bylo kiedys za czasow  PRL-u i Dyktatury Proletariatu. Dzisiaj natomiast  mamy "Wolna Polske" i kraj, ktorego wladze scisle trzymaja sie prawa. Czyzby?

 

Dzisiaj ( marzec2001) w gazecie czytam notatke o aresztowaniu w Toruniu  "Krola Polskiej Zelatyny" niejakiego Pana Kazimierza G. W uzasadnieniu czytamy: " Sad uznal, ze przedstawiony przez prokurature material dowodowy wskazuje na duze PRAWDOPODOBIENSTWO popelnienia przestepstwa, grozaca za nie kara jest wysoka i wystepuje zagrozenie UTRUDNIANIA sledztwa". Odrzucono jednoczesnie propozycje poreczenia majatkowego  w wysokosci 100 tys. zl. Ta gazetowa notatka nie zwrocila by byc moze mojej uwagi, gdyby nie fakt,  ze moj ociemnialy kolega szkolny z Wroclawia, L.S. otrzymal identyczne uzasadnienie od Sadu Rejonowego dla Krakowa - Krowodrzy,  po jego  "prewencyjnym" aresztowaniu w pazdzierniku 2000r.

 

Pana G. nigdy nie widzialem na oczy, aczkolwiek czytalem o nim od czasu do czasu jako przemyslowcy specjalizujacym sie w produkcji zelatyny. Obu aresztowanych, nieznanego mi pana Kazimierza G. i mego kolege Leszek S.  polaczylo to, iz obywaj zostali aresztowani na podstawie podejrzen o przestepstwa finansowe. Rozni ich jednak fakt, ze moj kolega jest legalnie ociemnialym inwalida, ze szczatkowym widzeniem na jedno oko plus wiele innych schorzen, ktore stanowia zagrozenie dla jego zycia  w wiezieniu, a juz siedzi w nim od pol roku bez  wyroku czy rozprawy sadowej. Czy Panowie Kazimierz G. i Leszek S. sa winni przestepstw podatkowych czy finansowych nie mam najmniejszego pojecia, jednak jestem zbulwersowany faktem ze ich areszt prewencyjny nie jest uzasadniony  obawa o spokoj i zdrowie  spoleczenstwa ( bo taka obawa nie zachodzi), ale o  zagrozenie "utrudniania" dochodzenia. Widocznie  zdolnosc oskarzonych do zbierania materialow dowodowych o swej  niewinnosci, przed rozprawa sadowa,  jest pojmowana przez dzisiejsze wladze jako "utrudnianie" dochodzenia. Takze slowa "prawdopodobienstwo popelnienia przestepstwa" napawa mnie zgroza, jako ze przypomina  metne slowa i ogolnikowe  uzasadniania   stalinowskich oprawcow sadowych, ze "Oskarzony  ma negatywny stosunek do Wladzy Ludowej i dazy do obalenia ustroju Wladzy Robotniczo Chlopskiej". Slowo "prawdopodobienstwo" przetlumaczone na jezyk ludowy brzmi : " Na dwoje babka wrozyla", czyli ze byc moze oskarzony jest winny, a byc moze ze niewinny.

 

Jakos bardzo latwo sadom i prokuraturze wsadzac ludzi do wiezienia prewencyjnego, ktore  utrudni im obrone i byc moze sterroryzuje ich do tego stopnia, ze przyznaja sie do czegos co byc moze nie popelnili.  Prawdopodobienstwo wtedy wyraznie przechyli sie na strone podejrzen prokuratury. W kraju, w ktorym zyje od ponad 30 lat, czyli w USA, do wiezienia prewencyjnego wsadza sie ludzi, ktorzy stanowia zagrozenie dla spoleczenstwa, czyli gwalcicieli, mordercow, wlamywaczy z bronia w reku, szpiegow, ktorzy  mogliby uciec za granice itp. Jesli chodzi o przestepstwa finansowe i podatkowe, prokuratura i urzad podatkowy staraja sie zebrac wszystkie konieczne do oskarzenia materialy przed konfrontacja z podejrzanym.

 

Poniewaz tego rodzaju przestepstwa zawsze zostawiaja "slad papierowy", czyli jakies dokumenty, wladze sledcze staraja sie takie dokumenty zabezpieczyc. Osoba taka zwykle odpowiada z wolnej stopy, a zabezpieczenie finansowe i  ewentualna blokada aktywow bankowych jest gwarancja, ze wyrok sadowy, jesli  skazujacy  zostanie wykonany. Trzymanie ludzi w wiezieniu jest takze kosztowne dla spoleczenstwa. W Polsce  podobno brak jest miejsc w wiezieniach  dla pospolitych przestepcow, po co wiec trzymac w nich podejrzanych o malwersacje finansowe, szczegolnie jesli wiezienie  prewencyjne, jak to ma miejsce  w wypadku mego kolegi Leszka S.,  moze byc dla nich wyrokiem smierci. 

 

Patrzac na telewizje polska dostepna w USA przez satelite, slysze komentarze o niepomiernie wzrastajacym bezrobociu w Polsce i  o niskim wspolczynniku tworzenia nowych miejsc pracy przez polska ekonomie. Jednoczesnie drobni polscy przedsiebiorcy sa osaczeni masa przepisow, ktore stanowia dzialalnosc ekonomiczna niezwykle kosztowna w stosunku do importu. Jesli do tych wszystkich utrudnien dodamy  zagrozenie wiezieniem na podstawie prokuratorskich "podejrzen" , ktore to wiezienie moze calkowicie zrujnowac  dorobek calego ich zycia, tylko desperaci zajma sie dzialalnoscia gospodarcza. Jesli na nich ma sie opierac polska gospodarka, niech ma ja Pan Bog (Brukselsko-Europejski)  w swej opiece. 

 

Dla tych  "Polonusow" amerykanskich, ktorym marzy sie powrot do Ojczyzny  i zalozenie w niej wlasnej firmy, mam jedna rade: jesli chcecie wracac i dzialac w Polsce na arenie gospodarczej, pozbadzcie sie przedtem polskiego obywatelstwa. Byc moze, wtedy bedziecie traktowani z pewnym respektem dla podstawowych praw ludzkich. Bowiem  powyzsze przyklady wskazuja iz Miedzynarodowe  Konwencje o Prawach Czlowieka  choc podpisane i jakoby  gwarantowane w  Wolnej i Niepodleglej Polsce , wydaja sie nie chronic  polskich  obywateli. Wyglada na to, ze sprawiedliwosc polska nadal maszeruje skandujac wiersz  Majakowskiego :

"Jednostka  zerem!  Jednostka bzdura!

Mowimy Lenin, a myslimy Partia!

Mowimy Partia, a myslimy Lenin!

Dr. inz. Jan Czekajewski

Czlonek Polskiego Instytutu Naukowego w N.Y. USA