Pożegnał nas stary rok, powitał nowy…. W przestrzeni naszego bytu trzykrotnie pojawił się, uderzył i zniknął Thanatos… w Givisiez… w Cumbel… w Jaśle… Coraz więcej zatrzymanych w czasie znaków pamięci, coraz dłuższa lista tych, których znaliśmy i których w tej rzeczywistości już niestety nie napotkamy…. Początek roku ukazał też kondycję finansową Naszej Gazetki… Nie jest […]
Posts in the NG 01/2016 category:
Nasza Gazetka 1/2016 numer 293
Popychadło
Popychadło Fakt, że Parlamencie Europejskim doszło do debaty o sytuacji w Polsce powinien budzić więcej niż zdziwienie. Bo czy ktoś potrafi sobie wyobrazić, aby w takim widowisku wystąpił i udzielał wyjaśnień (tłumaczył się) szef rządu brytyjskiego lub niemieckiego? Najprawdopodobniej poświęcenie czasu i wysiłek organizacyjny uznano w Brukseli za „konieczność dziejową” i wypełnienie zaszczytnej „misji” eurotwora, […]
Polskie losy w Montbovon – literacko
Polskie losy w Montbovon – literacko. Polscy żołnierze internowani – rekolekcje w Dussnang / TG (ze zb. Prof. Zb. Pląskowskiego) We wrześniu 2015 ukazała się nakładem „Editions de l’Aire” w Vevey niezbyt gruba książka w języku francuskim pod tytułem „Montbovon”. Montbovon jest małą mieściną w rejonie Gruyère, zagubionej między górami, zacisznym punktem na kolejowej trasie […]
Niemiecka Europa
Niemiecka Europa Prof. dr Mirosław Matyja Proces podporządkowywania Europy przez Niemcy jest niepodważalnym faktem i co najgorsze – proces ten przyjmowany jest z pokorą i „zrozumieniem“ przez większość krajów na starym kontynencie. Paradoks polega na tym, iż idea europejska, zapoczątkowana w latach 50-tych ubiegłego wieku, miała na celu międzynarodowe powiązanie i pośrednią kontrolę nad Niemcami, […]
Z żałobnej karty – Ś.P. Ludwika Sygnarska-Wietecha 4.04.1946 – 19.12.2015 r.
Moje wspomnienie o Lusi Sygnarskiej… Niektórych ludzi lubi się od razu. Tak było z Lusią, którą poznałam późną jesienią 2008 roku podczas pierwszej wizyty w domu państwa Sygnarskich. Kilka miesięcy wcześniej, po przyjeździe do Fryburga, poznałam p. Jacka, który zaznajomił mnie z Fundacją «Archivum Helveto-Polonicum», ale to właśnie Lusia wprowadzała mnie w ten polsko-fryburski świat […]