Sektor bankowy w Szwajcarii stanowi podstawę rozwoju gospodarki tego kraju. W ostatnich dekadach sektor bankowy rozwijał się z intensywnością utrzymaną na poziomie 2,4 % wpływając tym samym pozytywnie na rozwój innych sektorów oraz zapewniając wiele miejsc pracy. Według danych federalnego departamentu ds. statystyki w całym sektorze finansowym zatrudnionych jest ok. 260 tys. osób, z czego ok. 150 tys. to pracownicy banków. Sektor bankowy wytworzył ok. 11% (62 miliardy) produktu krajowego brutto (PKB) w 2012 r. W ramach porównania warto wskazać, iż w Niemczech przychody sektora bankowego stanowią 5% PKB, a w Wielkiej Brytanii 7,5%. Gdy w tych analizach uwzględni się fakt uzyskiwania dochodów przez firmy, które oferują swoje usługi i produkty bankom oraz ich pracownikom, którzy często należą do najlepiej zarabiającej grupy społecznej o bardzo wyszukanych wymaganiach konsumpcyjnych, to okazuje się, ze bezpośrednio i pośrednio banki napędzają całą szwajcarska gospodarkę.
Według obecnych danych 120 szwajcarskich rodzin dysponuje kapitałem w wysokości przynajmniej 1 mld CHF. Blisko połowa lokat, które są zarządzane przez szwajcarskie banki, pochodzi od klientów zagranicznych. Oznacza to, że Szwajcaria jest światowym liderem w prywatnej bankowości. Oprócz tego szwajcarskie prywatne banki dysponują oraz zarządzają blisko jedną trzecią kapitału finansowego świata, znacznie wyprzedzając pod tym względem innych wielkich uczestników światowej finansjery, w tym Luksemburg, Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone czy Singapur.
Narodowy Bank Szwajcarski dzieli banki działające w tym kraju na 6 kategorii, uwzględniając przy tym podziale takie kwestie, jak: obszar działania, zasięg geograficzny, status prawny, instytucję zrzeszającą oraz cechy charakterystyczne. Wśród tych grup istotną rolę odgrywają: banki kantonalne, banki komercyjne, banki regionalne i kasy oszczędnościowe, banki giełdowe oraz banki kontrolowane przez kapitał zagraniczny. Odrębna grupa, pod nazwą Big Banks, została utworzona specjalnie dla dwóch wielkich banków o zasięgu globalnym – UBS i Credit Suisse. Ponad połowa uzyskanych przychodów sektora bankowego generowana jest przez dwa największe banki Szwajcarii – Credit Suisse i UBS. W powyższych bankach zatrudnionych jest 40% wszystkich osób z tej branży. Największą wartość dodaną sektora bankowego generuje kanton Zurych – wskaźnik ten kształtuje się na poziomie ok. 45%. Na kolejnych miejscach plasują się Genewa – 15 % oraz kanton Tessyn – 7%.
Pieniądze, które są ulokowane w bankach szwajcarskich przekraczają dziesięciokrotnie wielkość produkcji całej gospodarki tego kraju.
Kryzys finansowy lat 2007-2008, którego skutki są odczuwalne do dziś sprawił, iż szwajcarski system musi zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, jak i zagrożeniami, mogącymi zachwiać podstawami tego sektora.
Bankowość prywatna
Jednym z wyzwań dla współczesnego systemu bankowego Szwajcarii staje się bankowość prywatna. Dotychczasowa klientela, do której skierowana była oferta (osoby prywatne z USA i Europy Zachodniej) nie dysponuje tak dużymi środkami jak w czasach przed kryzysem. Sytuacja ta zmusza szwajcarskich bankowców do poszukiwania nowych źródeł kapitału. Bankierzy szwajcarscy są coraz bardziej aktywni na rynkach azjatyckich, w Europie Wschodniej, na Bliskim Wschodzie oraz Ameryce Południowej. Takie działania generują pewne ryzyko związane z nieprzewidywalnością owych rynków, jak również z charakterem działalności potencjalnych klientów. Z drugiej strony, w obliczu coraz większej presji na transparentność transakcji, banki intensywniej wprowadzają wzmożone reguły w ramach compliance i due diligence. W tym przypadku ma się na uwadze kwestie dotyczące źródeł dochodów potencjalnych klientów pod kątem nielegalnych aktywności. Bankierzy szwajcarscy ograniczają dostęp do kont w swym kraju osobom podejrzanym o pranie brudnych pieniędzy, czy uzyskującym przychody z nielegalnych źródeł, takich jak handel ludźmi, narkotykami. Stworzone w tym celu departamenty Compliance & Due Diligence coraz mocniej podkreślają konieczność przejrzystości w prywatnej bankowości. Dlatego też pomimo tego, że liczba milionerów rośnie, to w obliczu wymagań compliance niekoniecznie ci potencjalni klienci staną się faktycznymi klientami. Nie budzi wątpliwości fakt, iż takie państwa o podwyższonym ryzyku polityczno-reputacyjnym, jak np. Rosja, Chiny czy niektóre państwa Bliskiego Wschodu dysponują nie tylko znacznym potencjałem, ale również stwarzają pewne ryzyka, których nie doświadczano często w kontaktach z klientem zachodnim. Z tego też względu trudno jednoznacznie ocenić przyszłą perspektywę zysków na rynkach wschodzących.
FATCA
Rozważając temat zagranicznych źródeł kapitału dla banków szwajcarskich warto wskazać na regulację, która wzbudziła w ostatnich latach wiele kontrowersji, a mianowicie na FATCA (Foreign Account Tax Compliance Act). Jest to nowy, bardzo restrykcyjny akt prawny, który został wprowadzony w 2010 roku przez władze amerykańskie. Jego istotę stanowi wymóg przejrzystości w odniesieniu do swoich podatników, którzy uzyskali dochody poza granicami USA. FATCA wymaga od zagranicznych instytucji finansowych, by te udostępniały dane o rachunkach osób, na których ciąży obowiązek podatkowy na terenie USA. Szwajcaria podpisała FATCA 2 czerwca 2014 r. Oznacza to, iż szwajcarskie banki mają obowiązek przekazywać numery rachunków klientów i ich stan władzom amerykańskim. Instytucja finansowa, która nie zastosuje się do tych przepisów, będzie objęta 30 % podatkiem ryczałtowym na wszystkie transakcje pochodzące z i do USA.
Nowością oraz główna kwestią problemową staje się to, że na bazie tej umowy Szwajcaria będzie zobowiązana dostarczyć bazy danych ze szwajcarskich banków dotyczących informacji związanych z klientem. Właściciel rachunku nie musi go likwidować pod warunkiem, że zostanie zachowana pełna przejrzystość. W związku z tym ukrywanie dochodów stało się kompletnie nieopłacalne. Oznaczać to, że wielu ukrywającym swoje dochody nie będzie się opłacać w przyszłości utrzymywanie kont w szwajcarskich bankach. Dlatego też muszą one zadbać o to, by latami wypracowane relacje z klientami po przyjęciu FATCA zaprocentowały tak, by nie nastąpił gwałtowny odpływ kapitału. Z drugiej strony, wprowadzenie FATCA wymusza na bankach ujawnienie informacji o kliencie, co ma także negatywny wpływ na dynamikę napływu nowych klientów.
Komitet Bazylejski
W części bankowości inwestycyjnej przyjmowanie regulacji, które zostały narzucone przez Komitet Nadzoru Bankowego Basel III (Komitet Bazylejski) pełni szczególnie ważną rolę. Ustanowienie Basel III przyczyniło się do zaostrzenia wymogów kapitałowych oraz regulacji związanych z dopuszczalnym zadłużeniem banków. Wstępne szacunki OECD pokazują, że Basel III przyczyni się do spowolnienia wzrostu gospodarczego, zmniejszenia PKB oraz stanowić będzie czynnik spowolniający tempo wychodzenia z kryzysu. Oprócz tego, bardzo istotnymi, jeśli nie kluczowymi zmianami stają się restrykcyjne regulacje Szwajcarskiej Rady Nadzoru Finansowego (FINMA). Zmiany wprowadzone przez tę instytucję były bardzo znaczące i na ich podstawie doszło do określenia nowych wymogów kapitałowych dla szwajcarskich banków na poziomie, który w części wykracza nawet poza Basel III.
Ustanowienie wyższych wymogów kapitałowych stanowi przyczynę powstania niekorzystnej sytuacji finansowej dla banków szwajcarskich w stosunku do banków zagranicznych. Nadzwyczajne wymogi kapitałowe, powiązane z wymogami transparentności oraz dodatkowe obowiązki związane z kontrolą ryzyka oznaczają pewne dodatkowe koszty dla banków oraz niewątpliwe straty, również w przychodach do skarbu państwa w postaci podatków, jak i odpowiadają za zatrzymanie wzrostu zatrudnienia, a także, przynajmniej w bankowości inwestycyjnej, redukcję etatów. Na pozytywne efekty tychże zmian będzie jeszcze długo poczekać.
Celem instytucji, które są zaangażowane w rozwój szwajcarskiego rynku finansowego stało się jego umocnienie, w taki sposób by niniejsza branża mogła stać się bardziej konkurencyjna wobec pozostałych międzynarodowych centrów finansowych i generowała do 2015 r. ponad 80 mld euro, dając pracę nawet 280 tys. osób.
Szwajcarski sektor bankowy już niejednokrotnie w swojej historii borykał się z problemami i zawsze wychodził z nich obronną ręką. Wydaje się, że i tym razem szwajcarskie banki podniosą się z kolan, na które rzuciła je amerykańska administracja i chaotyczna polityka finansowa Unii Europejskiej.
Mirosław Matyja