Ingvar Kamprad zmarł w styczniu tego roku w swoim domu w Smalandii, na południu Szwecji. IKEA nazwała go słusznie „jednym z najlepszych biznesmenów XX wieku”. Miliarder zaczynał swoją karierę jako 17-latek, a założona w 1943 roku przez Kamprada IKEA, funkcjonująca początkowo jako dom wysyłkowy, posiada dzisiaj sklepy meblowe w 49 krajach świata i zatrudnia ponad 130 tysięcy osób. Ingvar Kamprad był jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Roczne obroty firmy IKEA wynoszą obecnie 50 miliardów Euro.
Trudne początki
Invar Kamprad pochodził ze skromnej rodziny szwedzkich farmerów, żyjących w niewielkiej wiosce Agunnaryd. Już w wieku pięciu lat mały Invar zaczął robić interesy, handlując zapałkami, które kupował na targu i sprzedawał z zyskiem rozwożąc je rowerem do okolicznych domów. Z biegiem czasu zaczął handlować nasionami, choinkami i długopisami. Zaoszczędzone pieniądze liczył i chował skrupulatnie, jak nakazywało mu jego farmersko-protestanckie wychowanie w domu i w szkole.
Przełomowym momentem w jego wtedy jeszcze skromnej karierze handlowej był rok1943. Miał wtedy 17 lat, trochę oszczędności, otrzymał od swojego ojca pewną sumę pieniędzy jako nagrodę za dobre wyniki w szkole, posiadał tzw. żyłkę do handlu i więcej pomysłów na życie od jego rówieśników. Wówczas Ingvar postanowił założyć własną firmę, która nazwał IKEA, co stanowiło akronim jego imienia (Ingvar), nazwiska (Kamprad), rodzinnej farmy (Elmtaryd) i miejscowości (Agunnaryd). Towarem, który zamierzał produkować i sprzedawać, nie były już zapałki i długopisy, lecz praktyczne i proste meble. Aby móc otworzyć swój biznes Ingvar Kamprad musiał uzyskać pisemną zgodę opiekuna, której udzielił mu jego wuj Ernst, który uznał, że młody siostrzeniec ma głowę do interesów i szansę, aby odnieść sukces.
Konkurencja i pomoc z PRL
Konkurencja branży meblarskiej w Szwecji, szczególnie w Sztokholmie, bojkotowała młodą firmę Kamprada. Tani produkt nowego przedsiębiorstwa psuł ustabilizowany rynek meblarski, więc konkurenci robili wszystko, aby doprowadzić do upadku młodego Invara.
Wówczas przyszła mu z nieoczekiwaną pomocą delegacja polskiego ministerstwa spraw zagranicznych, na czele z ówczesnym ministrem – Adamem Rapackim. Polacy szukali w Szwecji potencjalnych inwestorów, którzy mieliby odwagę i chęć zainwestować w PRL. Potentaci meblarscy w Szwecji nie byli zainteresowani kontaktami z komunistyczną Polską. Przeciwnie Kamprad – zainteresowanie ze strony polskiej handlem ze Szwecją skłoniło młodego biznesmena do działania. Nawiązał kontakt z przedstawicielami delegacji Rapackiego, a następnie, w 1961 roku pojechał do Polski, gdzie pertraktował z różnymi instytucjami przez dwa tygodnie, aby ostatecznie podpisać umowę na współpracę z Zakładami Mebli Giętych w Radomsku. Wtedy też postanowił nawiązać współpracę z innymi polskimi przedsiębiorstwami. Jeszcze w tym samym roku Ingvar Kamprad wraz z projektantami mebli IKEA odwiedził targi poznańskie. Pierwsze zamówienie Kamprada w Radomsku dotyczyło między innymi 500 sztuk krzeseł ÖGLA wytwarzanych z giętego drewna bukowego. Ciekawe jest to, że właśnie krzesło ÖGLA w 1965 roku zostało uznane w magazynie „Allt i Hemmet” za wizytówkę jakości przedsiębiorstwa.
Filozofia IKEI
IKEA rozwijała się szybko, biznes przynosił coraz większe zyski. Kamprad w latach siedemdziesiątych sukcesywnie zaczął zdobywać nowe rynki, między innymi w Niemczech, Austrii i Holandii. Jednym z głównych powodów sukcesu firmy było poszukiwanie oszczędności oraz kompaktowy design, dzięki któremu IKEA wydawała mniej na transport swoich produktów.
W 1976 roku Kamprad opublikował swój manifest zatytułowany „A Testament of a Furniture Dealer”, w którym próbował wyjaśnić przyczynę sukcesu jego firmy. Pisał, że meble powinny być tak tanie jak to tylko możliwe, jednocześnie nie tracąc przy tym na jakości. Dowodził, że cechą, która świadczy o czyimś rzeczywistym talencie, jest umiejętność osiągania zamierzonych celów przy użyciu niewielkich zasobów.
Wśród głównych założeń firmy w stosunku do każdego, wprowadzanego na rynek produktu, pracownicy IKEI wymieniają przede wszystkim: niską cenę, prostotę, gwarantującą uniwersalność mebla i możliwość dopasowania go do wielu rodzajów wnętrz, funkcjonalność, dobry projekt, gwarantujący wytrzymałość i ponadczasowość wyrobu oraz zaawansowaną kontrolę jakości. Sam Kamprad napisał w swoim manifescie: „Drogie rozwiązania problemów najczęściej świadczą o czyimś przeciętniactwie”.
Emigracja do Szwajcarii
W 1976 roku Kamprad wyemigrował do Szwajcarii, co związane było z uniknięciem wysokich podatków, a jednocześnie umożliwiło mu częstszy kontakt z rynkami zbytu. W Szwajcarii spędził 40 lat swojego życia, jednak cały czas podkreślał swój patriotyzm i oddanie Szwecji. W szwajcarskiej Lozannie żył bardzo oszczędnie. Będąc miliarderem jeździł kilkuletnim samochodem, żywił się w stołówkach pracowniczych i często wybierał komunikację publiczną.
Od swoich pracowników wymagał lojalności i oszczędnego gospodarowania zasobami firmy. Z pewnością nie był stereotypowym biznesmenem, raczej „patronem” starej daty. Zawsze znajdował czas na rozmowy z pracownikami i odpowiadał na pisane do niego listy osobiście.
Pamiętam, gdy będąc studentem uniwersytetu w Bernie, postanowiłem pojechać do Szwecji. Wpadłem na pomysł, aby napisać do Invara Kamprada i zapytać go o możliwość podroży którąś z ciężarówek IKEI. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się odpowiedzi. Tym większe było moje zdumienie, gdy otrzymałem list, napisany osobiście przez Kamprada, w którym tłumaczył mi, że zabieranie podróżnych firmowymi samochodami ciężarowymi jest sprzeczne z regułami IKEI.
W 1988 roku Ingvar Kamprad przestał czynnie zarządzać firmą i wycofał się na stanowisko konsultanta, które zajmował do 2013 roku, kiedy powierzył stery przedsiębiorstwa swojemu najmłodszemu synowi.
Żyjąc w Szwajcarii Kamprad walczył z wieloma oskarżeniami, które omal doszczętnie go nie zrujnowały. W 1994 r. po śmierci szwedzkiego nazisty – Pera Engdahla, wyszło na jaw, że szef IKEI w młodości sympatyzował z hitlerowcami. Przyznał, że był to największy błąd w jego życiu, spowodowany wpływem niemieckich korzeni rodzinnych i odebranej edukacji w szwedzkiej szkole. Bez słowa, w ramach rekompensaty, wpłacił na konto organizacji żydowskich olbrzymie pieniądze.
Następnie został oskarżony o wykorzystywanie dzieci pakistańskich w pracy na rzecz IKEI. Kamprad natychmiast stanął po stronie pracujących dzieci w Pakistanie, angażując się zdecydowanie przeciwko zatrudnianiu nieletnich.
Gdy Greenpeace ogłosił akcję ochrony drzewostanów zagrożonych wyginięciem, nie wahał się zapłacić na ten cel ponad 2 mld dol.
Z dzisiejszego punktu widzenia trudno jest określić, czy te posunięcia były kalkulacją finansową czy miały charakter filantropijny.
Powrót do Szwecji
W 2014 r. Invar Kamprad po prawie czterdziestu latach postanowił wrócić ze Szwajcarii do Szwecji – na swoja rodzinna farmę, gdzie rozpoczęła się jego droga, prowadząca do sławy i bogactwa. Zabrał ze sobą pamiątkowy zegar i krzesło po matce, z którymi nigdy się nie rozstawał. Pozostałe umeblowanie jego skromnego gospodarstwa domowego w Szwajcarii pochodziło oczywiście z IKEI.
Invar Kamprad wielokrotnie podkreślał, że to jego cecha oszczędzania, przez niektórych nazywana skąpstwem oraz dość trudny charakter pomogły mu odnieść sukces.
Jeszcze w roku 2014 powiedział: „mam tak dużo pracy, że nie mam czasu umierać”.
Invar Kamprad, założyciel IKEI i jeden z największych przedsiębiorców świata, zmarł 27 stycznia w 2018 roku w wieku 91 lat.
Pracował do ostatnich chwil, pozostając wiernym własnemu mottu, że większość rzeczy pozostaje zawsze w życiu do zrobienia.
Prof. dr Mirosław Matyja