Co roku z okazji rocznicy powstania warszawskiego nasuwa się to pytanie, toczą się dyskusje. To pytanie można by postawić i przy innych okazjach np.: Racławice, Monte Cassino, Wal Pomorski itd. – lista jest długa.
Cóż mogą na ten temat powstania powiedzieć ludzie mający obecnie 20, 30 lat i więcej? Na pewno, gdy dzisiaj rozpatrują ten problem, o obliczeniu strat w ludziach, w wartościach materialnych – to wtedy będzie odpowiedz logiczna: „Nie warto”. Nie znali bowiem wtedy tego miasta, nie znali jego atmosfery i dlatego nie mogą tego zrozumieć.
Polecam przeczytać wspomnienia 11 kobiet zebranych w książce pod tytułem „Dziewczyny z powstania”. Opisują one swoje przeżycia, strach i odwagę, niepokój o najbliższych, głód i warunki higieniczne, gorycz klęski, obozy, poniewierkę, ale żadna z nich nie powiedziała, że to nie było warte. Mają świadomość spełnienia obowiązku wobec ojczyzny.
Okres okupacji i powstania przeżył w naszej stolicy Anglik i poczuł się Warszawiakiem. Stworzył piękny utwór muzyczny „Koncert Warszawski”.
W 1979 roku był w Warszawie Papież Jan Paweł II i powiedział: „Nie sposób zrozumieć tego miasta, stolicy Polski, która w 1944 roku zdecydowała się na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami i jeśli się pamięta, że pod tymi samymi gruzami padł Jezus Chrystus na Krakowskim Przedmieściu”.
Anna Zymon – Stankiewicz