Głową rodziny był Władysław Skłodowski, absolwent Uniwersytetu w Petersburgu, gdzie uzyskał tytuł kandydata nauk Fizyko-ma-matematycznych. Pojął za żonę Bronisławę Boguską, która była założycielką w Warszawie przy ul. Freta renomowanej pensji dla panienek. Młode małżeństwo zamieszkało w Warszawie, gdzie na świat przyszło pięcioro dzieci. Pierwsza urodziła się Zosia w 1861 r. Potem Józef, Bronisława, Helena i w 1867 r. urodziła się Maria – przyszła dwukrotna noblistka.
Atmosfera w domu państwa Skłodowskich wywarła bardzo mocny wpływ na dzieci. Skłodowscy mieli wartościowe cechy polskiej inteligencji: wykształcenie, pracowitość i chęć działania społecznie. Cechy te odziedziczyły dzieci.
Najmłodsza Maria miała pogodne dzieciństwo, które przerwała śmierć najstarszej siostry 15-letniej Zosi. Maria miała wtedy 9 lat. Dwa lata później osierociła ją matka chora na gruźlicę. Ciężko znosiła te tragedie. Starsza od niej o dwa lata Bronia zaopiekowała się nią i ten opiekuńczy stosunek został do końca życia. Siostry różniły się usposobieniami. Bronia była towarzyska, dominująca, Maria zaś cicha, spokojna, z dystansem do otoczenia. Obie cechowała pracowitość, talent organizatorski. Mądry i kochający ojciec nie robił różnicy między synem i córkami, szczególnie w sprawach edukacji. Na prestiż rodu zapracowali wszyscy.
Brat Józef skończył z wyróżnieniem medycynę i został wieloletnim ordynatorem oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie. Jeden z pierwszych zastosował sztuczną odmę w chorobach płuc. Bronisława i Maria ukończyły państwowe gimnazja, odznaczone złotymi medalami, ale drzwi uniwersytetu były przed nimi zamknięte, bo były kobietami… Postanowiły wiec udać się na studia do Paryża. Dla zrealizowania postanowienia potrzebne były fundusze, więc zaczęły udzielać korepetycji. Szybko przekonały się, że dochody były niewystarczające. Wtedy Maria zaproponowała siostrze, żeby pojechała do Francji na studia, a ona postara się o jakąś stałą pracę i będzie finansować utrzymanie siostry w Paryżu. Potem zamienią się rolami.
I tak Bronia wyruszyła do Paryża studiować medycynę, a 18-letnia Maria podjęła pracę guwernantki dzieci zamożnych państwa Żórawskich. Otrzymała dobrą pensję i mogła zabezpieczyć finansowo Bronię. Cieszyła się też sympatią pracodawców dopóki nie wkradła się miłość Marii z najstarszym synem Żórawskich – Kazimierzem studentem fizyki i matematyki na Uniwersytecie Warszawskim. Naturalnie stosunki stały się chłodne, oficjalne i pobyt w dotychczasowym miłym domu stał się dla Marii uciążliwy. Pracowała tam nadal jeszcze dwa i pól roku.
Bronia kończy medycynę i zaręcza się z lekarzem – Kazimierzem Dłuskim. Przynagla Marię do przyjazdu, zapewniając jej pełne utrzymanie. Jesienią 1891 r. Maria była już studentką Sorbony.
W 1895 r. wydział Lekarski Uniwersytetu Paryskiego odznaczył Bronisławę ze Skłodowskich Dłuską brązowym medalem za rozprawę doktorską. W centrum Paryża otworzyła gabinet ginekologiczno-położniczy, który cieszył się dużym powodzeniem. Mąż Broni specjalizował się w leczeniu gruźlicy. Oboje przyjmowali dwa razy w tygodniu chorych bezpłatnie. Tylko starsza siostra Helena została w Polsce. Stała się wybitną nauczycielką gimnazjum oraz działaczką oświatową. Jej maź Stanisław Szalay był cenionym fotografem.
Bronia i Kazimierz Dłuscy wracają do Zakopanego. Chcą założyć w Kościeliskiej sanatorium dla chorych na płuca. Dla sfinansowania budowy sanatorium zostało założone przez Dłuskich wraz z Ignacym Paderewskim, Henrykiem Sienkiewiczem i najstarszym bratem Bronisławy – dr. J. Skłodowskim – Towarzystwo Udziałowe. Sanatorium przewidziane na 100 chorych osób, zostało otwarte w 1902 r. Dłuscy oprócz pracy w sanatorium brali udział w inicjatywach społecznych i kulturalnych Zakopanego. I tu spotyka ich wielka tragedia: śmierć ich 16-letniegiego syna na zapalenie opon mózgowych.
W międzyczasie Maria Skłodowska skończyła studia i wyszła za mąż za fizyka, profesora Sorbony Pierre Curie. Mąż starszy od Marii o 8 lat poświęca sie razem z nią odkryciu promieniotwórczości toru i nowych pierwiastków promieniotwórczych. Odkryli dwa nowe pierwiastki i nadali im nazwę „polon” i „rad”. Oboje otrzymali w1903 r. Nagrodę Nobla. Po otrzymaniu nagrody Maria Skłodowska-Curie wsparła finansowo sanatorium na stokach Gubałówki.
Dłuscy opuszczają Zakopane… Zakładają pod Warszawą w Świdrze wśród sosnowych lasów sanatorium dla chorych na płuca. (Przekazane zostało one później Towarzystwu Przeciwgruźliczemu) I tu przeżywają nową tragedię: 29-1etnia córka popełnia samobójstwo. To załamało kompletnie Bronisławę, wpadła w głęboką depresję. Ratunek znalazła dzięki Marii.
Maria Skłodowska-Curie po śmierci męża była kierownikiem katedry promieniotwórczości na Sorbonie. W 1911 r. otrzymuje po raz drugi Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Postanawia założyć w Warszawie Instytut radowy. I właśnie w tej inicjatywie Bronisława znalazła ratunek – w pracy przy organizowaniu Instytutu. Do współpracy włączył się starszy brat dr. Józef Skłodowski
Założono Towarzystwo Instytutu Radowego, które zrzeszało wybitnych naukowców. Zarząd Towarzystwa przekazał funkcję Skarbnika Bronisławie Dłuskiej, która tej pracy poświęciła się całkowicie, a po śmierci męża zamieszkała w Instytucie i opiekowała się nim do końca życia. Zmarła 15 kwietnia 1939 r.
Pod budowę Instytutu państwo przyznało plac na warszawskiej Ochocie przy ul. Wawelskiej, zaś budowę miało wesprzeć społeczeństwo. Zorganizowano zbiórkę „Dar narodowy dla Marii Skłodowskiej-Curie”. Fundację wsparło środowisko naukowe, organizacje społeczne, społeczeństwo. Budowa rozpoczęła się w czerwcu 1925 r. Na uroczystość położenia kamienia węgielnego przyjechała Maria Skłodowska-Curie, którą witał ówczesny Prezydent Polski Stanisław Wojciechowski.
Pieniędzy na budowę starczyło, ale na zakup radu już nie. Maria otrzymała gram odkrytego przez siebie pierwiastka od społeczeństwa amerykańskiego. Kampanię ofiarowania radu i pomocy finansowej przeprowadziła amerykańska dziennikarka Missy Meloney i dzięki niej otrzymano z USA więcej pieniędzy niż się spodziewano.
W 1929 r. Maria przyjeżdża do USA jako gość Prezydenta Herberta Hoovera, aby podziękować ofiarodawcom za udzieloną pomoc. Prezydent Hoover wręczył Marii czek na 50.000 dolarów.
29 maja 1932 r. odbyło się uroczyste otwarcie części szpitalnej Instytutu. Był to ostatni pobyt Marii Sklodowskiej-Curie w Polsce. Zmarła 2 lata później.
Anna Zymon Stankiewicz