Informacje z życia Polonii w Szwajcarii... Wydarzenia, spotkania, imprezy... Artykuły, felietony, reportaże, reklamy polskich firm - to wszystko znajdziesz w "Naszej Gazetce".

Do Czytelników NG słów kilka…

About

777

Barbarzyństwo… to pojęcie powinno zniknąć ze słownika współczesności. Rozwój ludz­kości nie tylko w dziedzinie techniki, ale wie­dzy, etyki i prawa nie przekłada się jednak na zanik tej kryminogennej dewiacji człowie­ka. II wojna światowa, wojny w Indochinach w latach 50-tych czy na Bałkanach w latach 90-tych ub. stulecia są tego aż naz­byt wi­docznym przykładem.

Niedawno mieliśmy kolejny przykład barba­rzyńskiego postępowania. Można mniej lub więcej zrozumieć separatystów rosyjskich walczących z Ukrainą o oderwanie jej suwe­rennego terytorium i przyłączenie do Rosji, jednak wystrzelenie przez nich rakiety zie­mia-powietrze w kierunku pasażerskiego sa­molotu Malezyjskich Linii Lotniczych i za­mordowanie 298 niewinnych i bezbronnych ludzi jest barbarzyństwem największego kali­bru.

Ponieważ zestrzelony samolot spadł na ob­szarze kontrolowanym przez separatystów słuchających rozkazów z Moskwy, wyglądało na to, że zacznie się podobna farsa i de­grengolada jak w przypadku polskiego sa­molotu prezydenckiego. Pierwsze komuni­katy bowiem nie mówiły o zamiarze przeka­zania „czarnych skrzynek” władzom Ukrainy,

na której terytorium wydarzyła się ta tragedia, ani Malezji, do której nale­żała strącona maszyna, tylko do Ro­sji. Jednak ostra reakcja państw Za­chodu spowodowała, że „black box” oddano Malezyjskim Liniom Lotni­czym. Od katastrofy pod Smoleńs­kiem minęło ponad 4 lata. Wrak ma­szyny i czarne skrzynki nadal pozo­stają w rękach rosyjskich. Komentarz do tak „skutecznej” polityki zagranicz­nej rządu Donalda Tuska – zbytecz­ny.

Siedzi sobie szef banku centralnego wraz ministrem rządu przy wódeczce w knajpce i zastanawiają się głośno jak wesprzeć rząd pieniędzmi. Ban­kowiec widzi taką możliwość… ale nie podoba mu się inny minister, więc jeśli ów minister „odejdzie” może i pieniądze przyjdą. Wyobraźmy sobie, że miejscem zdarzenia jest Szwajca­ria. I co? I nic. Szefa banku i ministra nie ma już na swoich stanowiskach. A Polsce… Również nic. Bankowiec i minister pozostają na stanowiskach, przestają chodzić do tej restauracji…

Wasz Redaktor

 

Wydawca i Redaktor Naczelny: Tadeusz M. Kilarski