Informacje z życia Polonii w Szwajcarii... Wydarzenia, spotkania, imprezy... Artykuły, felietony, reportaże, reklamy polskich firm - to wszystko znajdziesz w "Naszej Gazetce".

Europą Środkową nie rządzą prawicowi populiści

About

Ambasador Jakub Kumoch w „Neue Zürcher Zeitung”:

Europą Środkową nie rządzą prawicowi populiści

 

„Społeczeństwa naszego regionu stają się coraz bardziej pewne siebie, asertywne, a kompleks niższości odchodzi do lamusa”, pisze w dzisiejszym wy­daniu dziennika „Neue Zürcher Zeitung” Ambasador RP, Jakub Kumoch. Komentarz jest odpowiedzią na zamieszczony kilkanaście dni temu tekst Pana Reinholda Vettera na temat sytuacji w Europie Środkowej. Poniżej publikujemy tekst polemiki w języku polskim oraz link do jej niemieckiego oryginału.

Formularende

Z dużym zainteresowaniem przeczytałem gościnny komentarz Reinholda Vettera na temat prawicowych populistów w Europie Wschodniej (NZZ 29.5.17). Jest to bardzo ciekawy, analityczny tekst na temat procesów politycznych w Europie Środkowej w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci. Argumentacja autora jest jednak w kilku miejscach niepełna, a niektóre twierdzenia nie są wystarczająco uzasadnione. Czy rzeczywiście zasadnym jest wrzucanie do jednego worka Viktora Orbana, Jarosława Kaczyńskiego, Alternatywy dla Niemiec i Frontu Narodowego? Nie uważam tak. Dla mnie to nadużycie intelektualne.

Bez wątpienia demokratycznie wybrany rząd Polski jest konserwatywny, bez wątpienia odrzuca on lewicowo-liberalną ideologię i opowiada się za konserwatywną polityką hi­storyczną. To jednak nie jest grzechem! Ten sam rząd opowiada się jednocześnie za współpracą transatlantycką, popiera członkostwo Polski w UE, przeprowadza poważne reformy socjalne i sprzeciwia się wszelkim naruszeniom prawa międzynarodowego, ta­kim jak rosyjska agresja wobec Ukrainy. Nie wydaje mi się, żeby takie działania można było określić jako „prawicowo-populistyczne”.

Mam wrażenie, że Autor dzieli polityków z Europy Środkowej na dwie grupy: prawicowych populistów/nacjonalistów i liberałów. Za nacjonalistów uznawani są przezeń Jarosław Kaczyński, Viktor Orban, który na arenie europejskiej jest kolegą partyjnym Angeli Merkel i Jeana-Claude’a Junckera, a nawet politycy socjaldemokratyczni z Czech i Słowacji (Milosz Zeman i Robert Fico). Poza tym nie ma uzasadnienia zarzut Vettera, że polski rząd dyskryminuje muzułmanów. Dla przykładu, Selim Chazbijewicz, jeden z najsłynniejszych przywódców polskich Tatarów, wyznaczony został niedawno na stanowisko Ambasadora RP w Kazachstanie.

Autor pisze również, że w Polsce i na Węgrzech budowane jest silne państwo. To prawda. Środkowoeuropejskie kraje chcą budować silne państwa – silne jak Niemcy, Szwecja czy Dania. Państwa, które wywiązują się ze swojej odpowiedzialności społecznej. Twórcy szwajcarskiej konstytucji mądrze napisali, że „siłę narodu mierzy się dobrem słabych”. Rządy Europy Środkowej, w moim przekonaniu, całkowicie zgodziłyby się z tą zasadą. Dogmat mówiący, że słabsi sami odpowiadają za swoje problemy, był jednym z wielkich błędów reform społecznych w naszym regionie.

W komentarzu Reinholda Vettera brakuje ponadto ważnego elementu. Nie uwzględnia on silnego wzrostu gospodarczego, dynamiki społecznej oraz zmian demograficznych w Europie Środkowej. Te wszystkie czynniki powodują, że społeczeństwa naszego regionu stają się coraz bardziej pewne siebie i asertywne. Kompleks niższości odchodzi do lamusa wraz ze zmianą pokoleniową. Bywa, że pięćdziesięciolatek z Polski, Węgier czy też inny obywatel Europy Środkowej, porównując się ze swoim rówieśnikiem w krajach Zachodu, może czuć się czasem jak „ubogi krewny” – u dwudziestolatka coś takiego nie występuje!

Kraje naszego regionu wiedzą także, że ich głos się liczy. Stanowią bowiem prawie 40% wszystkich państw członkowskich UE i ponad 20% ludności UE. Tak, Europa Środkowa staje się bardziej pewna siebie! I to jest proces, którego nie da się zatrzymać.

Jesteśmy jednak pragmatyczni i proeuropejscy. W naszym członkostwie w Unii Europejskiej nie chodzi tylko o fundusze strukturalne. Członkostwo jest ważną częścią na­szej polityki bezpieczeństwa oraz spełnieniem marzeń naszych przodków – znaleźliśmy bowiem swoje miejsce w rodzinie europejskiej. Dlatego wiemy, że wspólną Europę możemy budować tylko z naszymi europejskimi partnerami, a nie przeciwko nim. Do tego potrzebne jest jednak wzajemne zrozumienie i szacunek. Uważam, że szacunek to właśnie ta rzecz, której brakuje mi nieco w analizie Pana Reinholda Vettera.

Link do oryginału:

https://www.nzz.ch/meinung/kommentare/was-heisst-rechtspopulistisch-osteuropas-neues-selbstbewusstsein-ld.1302075

Od Redakcji: Powyższy tekst to wersja polska odpowiedzi Ambasadora RP w Konfederacji Szwajcarskiej i Księstwie Lichtenstein p. Jakuba Kumocha dla NZZ na zniekształcający i mijający się z prawdą – delikatnie ujmując – komentarz p. Reinholda Vettera na temat obecnego rządu w Polsce. Wobec wzrastających prób dyskredytowania Polski przez media zachodnie poprzez insynuacje i manipulacje faktami, wydaję się, że reakcja p. Ambasadora była tą najwłaściwszą. Wielkie brawa Ekscelencjo !  

Wydawca i Redaktor Naczelny: Tadeusz M. Kilarski